bolonese

Drepcząc dziś do pracy z tramwaju na mordorze, zauważyłem lekko pękatego brodacza (czyt. hipster) niosącego w jednej ręce prawdopodobnie MacBooka (bo hipsterzy nie uznają prawdziwych komputerów, ani indywidualności) a w drugiej jakieś małe zielono białe opakowanie z napisem Victory meal czy jakoś tam. Od razu żal mi się człowieka zrobiło. Nie dość że prawdopodobnie grubo […]

Po tygodniu stołowania się na mieście w różnych azjatyckich knajpach czas na dobre domowe jedzenie zrobione od podstaw. Więc oto pulpety w sosie bolonese zrobione bez skrótów acz szybko. Cały proces zabiera mniej niż godzinę i jedyny sprzęt wymagany to maszynka do mielenia mięsa i ostry nóż. (tak na wypadek jeśli planowaliście kupić ultra multi […]