Inspirowany kolejnym prawie bezmięsnym daniem często podawanym w kuchni za ścianą obok mojego biurowca – potrawką z kurczaka – która praktycznie nie ma kurczaka za to jest gęstą zawiesiną z mąki ziemniaczanej i bóg jeden wie czego innego, postanowiłem zrobić swoją wersję na bogato.
Jest jesień i warzywa takie jak dynia, fasolka szparagowa, papryka są wszędzie dostępne za bardzo małe pieniądze więc trzeba korzystać. Dodać jeszcze marchew, zielony groszek oraz cebulę i mamy smaczne danie jedno garnkowe, z dużą ilością białka i witamin.
Jakie składniki?
- 1kg podudzi kurczaka bez skórki pokrojonych w kostkę
- garść żółtej fasolki szparagowej pokrojone w 2cm kawałki
- spory 300-400g kawałek dyni pokrojony w kostkę
- 1 duża czerwona papryka pokrojona w drobną kostkę
- 2 średnie żółte cebule pokrojone w kostkę
- garść mrożonego zielonego groszku lub pół puszki odcedzonego
- 1 marchew pokrojone na 4 słupki a potem w kostkę
- 1 torebka przyprawy curry (dowolna ulubiona marka mi ostatnio przypadła do gustu Mikado)
- 500ml przecieru pomidorowego
- łyżka stołowa posiekanego lubczyka lub 2 łyżki warzywka w płynie
- 1 łyżka stołowa ostrego chilli
- sól do smaku
Podudzia kurczaka to strasznie zlekceważone mięso, uważane za niby gorszej jakości, bez skórki jest chude, delikatne, bardziej soczyste niż pierś z kurczaka, a za to znacznie tańsze. Nie wszystko co drogie jest najlepsze, tłusta pierś z kaczki gdzie mamy pół centymetrową warstwę skóry z tłuszczem kosztuje 34zł za kilo lub więcej, tacka podudzi bez skórki kosztuje 10zł za kilo i jest tak samo smaczne, bardziej wartościowe i chudsze!
Wszystko to wrzuciłem do szybkowara i starannie wymieszałem. Jak nie ma się szybkowara zwykły garnek na zupę z pokrywką wystarczy tylko dusi się wszystko dwa razy dłużej. Szybkowar zamykamy i gotujemy na małym ogniu przez godzinę.
W tym samym czasie gotujemy 4 kartofle pokrojone w kostkę z łupinami by zrobić pure ziemniaczane. Do pure zawsze lubię dodać trochę mleka, masła oraz serka śmietankowego z ziołami. Gdy kartofle się ugotuję odcedzam, dodaje mleko,masło, serek i trochę soli i ubijam tłuczkiem do kartofli. Gotowe, smaczne i zdrowe (można jeszcze dodać czosnek wyciśnięty z praski, mój ojciec nie lubi czosnku więc gdy robi się coś u rodziców lub gdy robię coś dla nich oszczędzam tego składnika, mimi że jest mega zdrowy).
Po godzinie w szybkowarze, dynia kompletnie się rozpadnie tworząc piękny sos, jeśli nadal jest za dużo płynu i wszystko jest rzadkie, wtedy można rozrobić 1 – 2 łyżeczek mąki ziemniaczanej w pół szklanki wody i dodać do gorącej potrawki delikatnie zagęszczając ją. Nie chcemy uzyskać kisiel tylko zagęszczenie.
Dla fajnego efektu, pure nakładam łyżką do lodów tworząc piękne kulki z kartofli, do tego hojna porcja potrawki i pod dekorować natka i lubczykiem.
Proste, smaczne, jesienne i nie oszukujmy się tanie. Za to ma dużo białka, witamin i poza kurczakiem i masłem w pure jest bardzo mało tłuszczu na porcję.
Smacznego.