Skręca mnie wewnętrznie jak w pracy widzę kogoś kto wyciąga przesmarowaną masłem grubą kromkę chleba z plasterkiem wędliny i mówi że je kanapkę. NIE! jesz kromkę chleba z plasterkiem wędliny! Kanapka ma duszę! Ma warzywa! Ma co najmniej 100g wędliny! I sosy. Ogólnie dobra kanapka to eksplozja smaku nie wspominając że bogata w składniki odżywcze.
Oto jak ma wyglądać kanapka:
Dwa kawałki ciemnego pieczywa z ziarnami słoneczniki i siemię lnianym.
Każdy kawałek smarujemy warstwą ziołowego serka śmietankowego. Nie używajcie serków topionych.
Na dolnym układamy cienko pokrojone plastry pomidora “bawole serce” a na niego cienkie plasterki cebuli cukrowej.
Przykrywamy to plastrami szynki wędzonej. Najlepsza szynka wędzona jest z Dębiny – Wędliny z Dębiny.
Smarujemy musztardą Dijon. Układamy na to plastry szynki z piersi indyka i smarujemy ostrym sosem Mad Dog’s Revenge.
Kroimy małosolnego ogórka domowej roboty w cienkie plastry i układamy na szynce z indyka, polewamy niewielką ilością ketchupu, w moim mniemaniu najlepszy jest oryginalny Heinz 57.
Drobno pokrojona sałata lodowa przykrywa ogórki i zapobiega ucieczce ketchupowi. Na to kilka plastrów ementalera i jeszcze trochę lodowej.
Przykrywamy górną warstwą pieczywa, przytrzymujemy ręką i kroimy ostrym nożem na skos!
I viola! mamy super kanapkę, waży około 400 – 500g, ma warzywa, białko z wędlin i sera, trochę ostrości i błonnik z chleba i ziaren. To jest prawdziwe mistrzostwo świata o poranku!