Pizzadia czyli imprezowa przekąska nie dla starych leniwych dziadów

Pizzadia
Pizzadia

Trochę dziwny acz prowokujący tytuł ma ten post, jest ku temu dobry powód. Czy macie coś takiego, że jako zwykły szary człowiek pracujący od poniedziałku do piątku od 8 do 17 w piątek (czy kiedy wypada kolejny dzień wolny) spotkać się ze znajomymi, wypić piwo, jedno, dwa może piętnaście, zjeść coś dobrego, zawalić noc, pośmiać się, porobić plany których nigdy się nie zrealizuje następnie pójść spać i obudzić się w południe albo po.  Cieszyć się że przespało się kaca i ma się resztę dnia dla siebie i swoich potrzeb.  Niestety u mnie zwykle wygląda to tak, przychodzi piąteczek, i zaczyna się dzwonienie i sms’owanie wszystkich z typowym zapytaniem “A może dziś piffo?” i otrzymuje następujące odpowiedzi:

  • “nie stary ja odpadam, wymęczony jestem po robocie padam na pysk” – no a ja niby leżałem do góry brzuchem cały boży tydzień i nie robiłem nic? też siedziałem w robocie, potem zaliczałem siłownię, robiłem zakupy gotowałem, prałem, sprzątałem ect i jak byś ruszył cztery litery to jeszcze bym zrobił coś dobrego na zagrychę jak np. Pizzadia!
  • “nie, nie dziś osiem godzin byliśmy z laską na zakupach w outletach i nie mamy siły więc zostaniemy w domu” – super, zakładam że kupowali ciężki sprzęt budowlany, cegły, M60 wraz z taśmą naboi i strój nurka z lat 30tych. Bo inaczej nie widzę jak ktoś może się zmęczyć chodząc z torbą z ubraniem po centrum handlowym.
  • “źle spałem i jestem nie wyspany muszę iść wcześnie spać” – aha wyśpisz się w sobotę i niedzielę do oporu!
  • “kręgosłup/noga/ręka/stopa mnie boli” – alkochol niweluje bój (tymczasowo)
  • “za daleko mam nie chce mi się o tej porze wychodzić” – jest 21:00 i mieszkasz 700m w lini prostej ode mnie! zawsze możesz samochodem podjechać otworzę ci bramę i zaparkujesz u mnie na podwórku.

Tych perełek jest więcej ale mamy mówić tu o gotowaniu! więc dla tych co się nie zlamili prezentuje Pizzadia, jest to połączenie casadia robionej z dwóch pszennych tortilli i wszystkich ulubionej pizzy!

Ten wymysł podpatrzony na amerykańskiej stronie o gotowaniu jest super bombą kaloryczną smaczną i łatwą w przygotowaniu. Co potrzebujemy?

  •  paczkę pszennych lub kukurydzianych tortilli
  • dużą kostkę łatwo topiącego się sera np. edamski
  • trochę cebuli pokrojonej w kostkę
  • salami w plasterkach (błagam nie używajcie polskiego, Polacy nie wiedzą jak robić salami)
  • oliwki bez pestek
  • bazylię i/lub zioła prowansalskie
  • paprykę pokrojoną w kostkę
  • sos do spaghetti lub coś podobnego

Zaczynamy od robienia casadia, coś jak wcześniej robione prze zemnie Qurrito a następnie dodajemy kolejną warstwę. Między dwie tortille trzemy ser na tarce, dajemy cebulę i opiekamy na patelni typu non-stick (ceramiczna lub teflonowa) z dwóch stron tak by ser się stopił a placki nie przypaliły. Nie używamy tłuszczu, tortilla jak i ser mają go wystarczająco dużo. Smarujemy górną część placka sosem, posypujemy bazylią i serem, wykładamy pozostałe składniki jak salami, oliwki, paprykę, więcej cebuli ect… co kto lubi. Posypujemy jeszcze raz serem. Tak przygotowane placki wrzucamy do piekarnika z rozgrzaną górną grzałką na 5 – 8min tak by tylko ser się stopił i zapiekł na górze. Wyjmujemy kroimy i podajemy!  Proste nie? całość zabiera jakieś 30min by zrobić z 4 takie tortillowe pizze, a mamy dwa razy tyle sera i cebuli, są cienkie i bardzo aromatyczne. Można podawać z sosami do dipowania lub zwyczajnie tak na drewnianej desce.

Ciekawe jak by było z 3 warstwową wersją, można by wcisnąć jeszcze więcej składników, np. suszone pomidory, podsmażone pieczarki, marynowany czosnek, kapary, jalapeno, chilli, krewetki czy kabanosy.

W ten weekend tylko jeden okazał się na tyle ożywiony że przyszedł i jadł to cudo, reszta zamuliła ale ironicznie chciała zrobić bibę we wtorek gdzie w środę trzeba było iść do pracy. Ma to “dużo” sensu bo kto nie lubi obudzić się po 6 godz. z kacem i jechać do pracy na 8 – 9 godz. gdzie jedyną pociechą jest kawa z ekspresu i przerwa na lunch. Zawsze zostaje branie na rządanie, ale tylko 4 razy w roku.

Smacznego i nie zamulajcie jak stare dziady, będziecie mieli na to dużo czasu jak przejdziecie na emeryturę! Dobre jedzenie jak to tu tak samo jak woda mineralna Vytautas niweluje kaca, a smakuje lepiej niż pot konia.

2 Comments


  1. quesadillas swietnie smakuje, gdy zamiast cebuli dodamy posiekany szczypiorek.

    Reply

    1. Przetestuje to dziś jak będę robił większą partię pizzadias.

      Reply

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *