Nie bacząc na gniewne sprzeciwy Polskich ugrupowań katolickich jak co roku zrobiłem imprezę halloween’ową. Koncept nie jest by czcić szatana i pogańskie bóstwa ale by się spotkać w gronie przyjaciół, zjeść coś dobrego, obejrzeć jakiś horror i wypić nadmierne ilości piwa. I do tego jest potrzebne dobre jedzenie. Oczywiście nie mogło się obyć bez skrzydełek wstępnie grillowanych a następnie pieczonych w piekarniku. Do skrzydełek mamy sos bbq odpowiednio doprawiony ostrymi sosami by zapierał dech w piersi.
Czymś śmiesznym i łatwym do przygotowania to małe mumie z parówek. Wystarczy 8 – 10 parówek dobrej jakości i opakowanie ciasta francuskiego, ciasto tniemy w paski i owijamy pocięte parówki w dowolny sposób. Oczka można zrobić stosując jakiś ciemny gęsty sos lub jak ja, odrobina ketchupu i barwnik żywnościowy. Pieczemy w temp 200 C. przez 15min i gotowe! Do tego podać kilka sosów do dipowania.
Sałatka z kuskus jest czymś bardzo smacznym i nadaje się nie tylko na imprezę. Wystarczy skroić bardzo drobno 1 czerwoną paprykę, 1 zieloną paprykę, pół ogórka, 1 średnią cukrową cebulę, wymieszać to ze szklanką przygotowanego kuskus i doprawić cytryną, kolendrą i tymiankiem (najlepiej świeże) dodatkowo można dodać trochę czosnku, octu i oliwy smakowej by zwiększyć aromat, kuskus wchłania dużo wilgoci więc sałatka nie będzie wodnista.
Tu mamy moje mumie, sałatkę z kuskus, ostre korniszony chilli, hummus z warzywami do dipowania i sos curry zrobiony z majonezu, jogurtu greckiego, żółtego curry w proszku i drobno posiekanych korniszonów, taki sos tatarski w innym wydaniu.
Przyznacie że takie zestawienie plus pizza domowej roboty jest znacznie lepszą opcją od chipsów i paluszków.