Tu mamy przerobiony polski klasyk czyli sałatka pomidorowa. Nic specjalnego więc nie będę się strasznie rozpisywał. Normalnie jak byłem mały to na stole lądowały pokrojone w plastry pomidory z plastrami żółtej cebuli posolone i popieprzone z odrobiną oleju. Dobre, nadawało się do kotleta i z chlebem. Tu jest wersja bogatsza.
Co na talarzu:
2 mięsiste pomidory pokrojone w .5cm plastry
pół czerwonej cebuli drobno posiekanej
garść świeżej bazylii drobno posiekanej i wymieszanej z cebulą
prawdziwy ser feta z zalewy z ziołami (dostępny od wielu producentów w poręcznych opakowaniach)
4 dorodne rzodkiewki w plastrach
kiełki lucerny
sól i kolorowy świeżo zmielony pieprz
Jak na zdjęciu, układamy pomidory dookoła, solimy pieprzymy, przykrywamy cebulą z bazylią, dekorujemy rzodkiewką, dajemy ładną kępkę kiełków na górze i posypujemy kostkami fety. Bez oleju czy oliwy. Jest to doskonałe uzupełnienie każdego obiadu, pełne smaku i aromatu.
Zamieszczam to jako przykład że wszystko można ulepszyć i w prosty sposób zrobić bogatsze. Mamy sezon na dobre pomidory i ogólnie większość warzyw trzeba z tego korzystać.
Smacznego.