Serowy dip do nachos z chilli con carne

Serowy dip z chilli con carne
Serowy dip z chilli con carne

Jakiś czas temu opisywałem robienie chilli con carne, jest ono super ale co jeśli ma się go za dużo i chciało zrobić z niego przystawkę dla gości? Nic prostszego! Możemy zrobić aromatyczny dip serowy z dodatkiem chilli con carne i podać go na zimno do nachos i chipsów, jest tez super w wrapach, taco czy casadia. Gdybym był w stanach to zalecił bym mieszankę ostrego sera typu cheddar który jest tak tak samo dostępny jak u nas morski czy edamski oraz ser velveeta od Kraft Foods. Niestety w Polsce cheddar jest drogi (mimo że robi się go rzut beretem od nas w UK, my dajemy im tanią siłę roboczą przynajmniej mogli by się odwdzięczyć tanim chaddarem) oraz nie jest tym samym chaddarem co w USA, velveety nigdy nie widziałem nawet w kuchniach świata a jest to ser przeznaczony do topienia, coś w rodzaju sera do fondu który tez jest drogi i ciężko dostępny. Więc improwizujemy po polsku z naszymi serami topionymi, niektóre są bardzo dobre i smakują dokładnie jak zwykły ser żołty tylko do smarowania.

Co potrzebujemy?

około 300 – 400g (2 kubki) chilli con carne
około 450g (trzy opakowania) ulubionego serka topionego, najlepiej by był bardzo serowy lub z papryką
1 łyżeczka płynnego warzywka
1 łyżeczka przyprawy meksykańskiej lub wędzonego chilli
1 łyżeczka ostrego sosu np tabasco (lub kilka kropel czegoś jak Blair’s Mega Death lub Nothing Beyond Z)

W rondelku podgrzewamy chilli con carne aż będzie się gotować, wtedy dodajemy serki topione oraz przyprawy, zdejmujemy z pieca i energicznie mieszamy by cały serek się roztopił. Normalnie tak można by już to podawać, ale chilli ma wiele składników jak cebula, papryka, fasola i mięso a lubię jak dip ma kremową konsystencję. Więc odstawiamy mieszankę aż ostygnie trochę (wierzcie mi zniszczyłem nie jeden blender/malakser miksując bardzo gorące rzeczy w nich) jak da się w mieszankę włożyć palec i nie parzy to przekładamy mieszankę do malaksera czy blendera i miksujemy to na gładką masę. Następnie do miseczki, schładzamy – wtedy też mieszanka zgęstnieje – i podajemy z nachos i chipsami.

Na imprezie czy zwykłym spotkaniu ze znajomymi dobrze jest przekąsić coś tłustszego, spowolni wchłanianie alkoholu i da poczucie sytości dzięki czemu wychodzący goście nie pójdą do pobliskiego kebaba po XL na grubym a pojadą prosto do domu, wyśpią się i jak bóg da i Allah pozwoli wybiorą się na siłkę po przebudzeniu by spalić nadmiar kalorii.  Przynajmniej będzie smacznie i bezpiecznie bo ostatnio  hipsterkie hamburgery wypierają wszystkie dobre kebaby w mojej okolicy i naprawdę dużo się ryzykuje jedząc w tych co pozostały.

Na zdjęciu można się jeszcze dopatrzyć kubeczek wcześniej przygotowanej domowej salsy bogatej w ostre papryczki i kolendrę oraz coś co spróbowałem po raz pierwszy, krokiety z chilli con carne i ryżem. Nie jest to nic wystrzałowego ale szybko zrobiło się przekąskę dla pięciu osób i była smaczna.  Usmażyłem 15 małych 15cm naleśników, do każdego nałożyłem łyżkę salsy, łyżkę ugotowanego białego ryżu i trochę tartego żółtego sera. Zawinąłem na gorąco i poukładałem na dużym półmisku, naprawdę proste, takie małe burrito w cieście naleśnikowym.

Smacznego!

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *