O curry to już nie raz pisałem, więc dlaczego jeszcze raz? bo tu zrobiłem indyjskie curry z nutą tajskiej kuchni, czyli dodałem mleko kokosowe. Strasznie podbija to kaloryczność dania bo do chudych nie należy ale smak jest boski, aksamitny i słodki ze znajomymi nutami kardamonu, cynamonu i gałki muszkatołowej. Dla ostrości dałem porządną porcję sosu Mad Dog Liquid Fire który nie jest najostrzejszym z serii Mad Dog ale ma wyraźną indyjską nutę więc pasował idealnie! Podanie z ryżem basmati zadowoli każdego.
Kilo (1kg) kurczaka pokrojonego w dużą kostkę marynowałem przez noc w maślance i przyprawie masala, w ten sposób będzie jeszcze bardziej aromatyczny.
Do mojego ulubionego komunistycznego szybkowara wrzuciłem 2 duże cebule pokrojone w grube paski, marchewkę w kostkę, cukinię w kostkę i czerwoną paprykę w kostkę. Wszystko zalałem jedną puszką mleka kokosowego oraz 500ml przecieru pomidorowego. Kurczak wraz z marynatą również wylądował w garze. Do tego Liquid Fire, ostra papryka i łyżka mieszanki masala i płaska łyżeczka soli. 4 ząbki czosnku nie zaszkodziły. Gotowałem przez 55min, ciśnienie nieźle podskoczyło w garze bo zabrało mi 15min by w końcu móc odtworzyć szybkowar.
Ryż basmati dobrze jest nie rozgotować, opakowanie mówi 18 do 20 min, wystarczy 15 do 16min we wrzątku z odrobiną soli. Podać ryż z ugotowanym curry tikka masala i posypać świeżą kolendrą, palce lizać!
Smacznego!
Permalink
Tikka masala! Na samo wspomnienie tego słowa czuję ten cudowny zapach. Ach! Wygląda obłędnie. Muszę wypróbować ten przepis koniecznie. tymczasem zapraszam do mnie na http://www.megly.pl – a u mnie dziś przepis na ciasteczka pomarańczowe.
Pozdrawiam i życzę smacznego! 😀