Wielka uczta z zupki za 2zł

Ramen z kimchi
“Ramen” z kimchi

 

Śmieją się że studenci całe studia na zupkach chińskich z Radomia jadą, a tu okazuje się że taka zupka to może być bardzo dobrą bazą dla zupki typu ramen której niejedna restauracja by się nie powstydziła. Za nim jacyś hipsterzy zaczną krzyczeć że profanacja i nie autentyczne i że z glutenem, mięsem i smakiem to przejdźmy do setna sprawy.

Jak napisali że ramen to pewnie ramen
Jak napisali że ramen to pewnie ramen

 

Wracając z siłowni zastanawiałem się co tu zjeść by było smacznie, z mięsem(bo weganie to mięczaki!), nie tłusto i by były warzywka. Więc wpadłem do mięsnego i zgarnąłem pierś z kurczaka, następnie w Żabce zaopatrzyłem się w kilka zupek chińskich z napisem ramen i kurczak orientalny. Do tego spory szczypior, kiełki, kawałek imbiru, por i jedną marchewkę. Pierś przyprawioną solą, pieprzem, czosnkiem, kurkumą i imbirem (w proszku) wrzuciłem na patelnię z odrobiną oleju rzepakowego, przesmażyłem na jednej i drugiej stronie, podlałem pół szklanki wody, zakryłem pokrywką i zredukowałem ogień do minimum. Tak pierś dochodziła przez 20 minut co dało mi czas na przygotowanie reszty.

Warzywka do zupy
Warzywka do zupy

 

Gdy pierś była gotowa, zdjąłem ją z patelni dolałem dwa razy więcej wody niż zalecane na opakowaniu każdej zupki (robiłem dwie różne) wsypałem zawartość obu saszetek z przyprawami, dodałem drobno pokrojony świeży imbir i trochę sosu rybnego (glutaminian sodu musi być). Jednym z sekretów lepiej smakującego makaronu tego typu jest że nie zalewamy go wodą i dodajemy przyprawy tylko robimy wywar z wody i przypraw i dopiero zalewamy makaron który tym wywarem nasiąknie. Do wywaru możemy jeszcze dać sos sojowy, sos teriyaki, ocet ryżowy, maggi, czy kostkę rosołową lub bulionetkę by jeszcze podkręcić smak.

 

Imbir musi być!
Imbir musi być!

 

Warto dać dwa zdania o imbirze, jako najbardziej charakterystyczny w daniach azjatyckich, warto zawsze mieć kawałek imbiru w lodówce. Nie trzeba dużo imbiru by czuć jego smak i aromat, zdecydowanie podkręci każde danie dając uczucie że jemy coś naprawdę wykwintnego nawet jeśli jest to zupka z torebki.

 

Jest i ramen!
Jest i ramen! (z radomia)

 

Wywar robię na patelni na której smażyłem kurczaka ponieważ wykorzystam soki i drobinki kurczaka pozostałe na patelni by wzbogacić wywar który normalnie by był tylko z proszku w torebce. Gdy ten się zagotuje na chwilę wrzucamy twarde warzywa takie jak marchew, por, seler, naciowy, cebulę dymkę i co tam w lodówce znajdziecie. Aby nadać warzywom egzotyczny charakter krójcie je na skos lub w słupki, każdy wie jak wygląda seler naciowy, przekrój go pod kątem 45 stopni i jest zupełnie czymś innym, to samo ze szczypiorkiem czy papryczkami chilli (te były kompletnie nie ostre). Kurczak jeszcze ciepły trzeba pokroić w cienkie plastry ostrym nożem. Suchy makaron zalewamy wrzącym wywarem z warzywami czekamy przepisowe 5 – 10 min by zrobił się miękki, dodajemy kurczaka, posypujemy szczypiorem, kiełkami, papryką, możemy dodać jeszcze więcej imbiru i może płatki chilli lub sirache.

Duża micha! (makaronu)
Duża micha! (makaronu)

 

Tak naprawdę jesteśmy ograniczeni tylko naszą wyobraźnią i składnikami w lodówce. Chciałem jeszcze dać jajko na miękko ale jajka się skończyły. Z jajek można zrobić omlet i pokroić go na paseczki robiąc dodatkowy “makaron” w zupie. Mi w połowie jedzenia przypomniało się że mam niedawno nastawioną kapustę kimchi, więc to szybko również wylądowało w mojej misce. Kupując makaron (zupkę chińską) staram się czytać wartości odżywcze i wybierać ten z niską zawartością tłuszczu, widzicie tego rodzaju makarony często smaży się w oleju palmowym by miał dodatkowy smak i inną fakturę po zalaniu wodą, jednak znacznie podwyższa to kaloryczność i nie jest za zdrowe. Zwykły makaron tego typu to naprawdę woda i skrobia z dodatkiem mąki więc nic strasznego.

 

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *